poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Czwarty czynnik… czyli XYZPawel w końcu uwierzył w kable?!?


Nie jest to już pierwszy kwietnia, więc po latach dezinfomacji, że na dźwięk w domu wpływ mają praktycznie tylko trzy czynniki: jakość nagrania, kolumny i pomieszczenie, dostrzegł w końcu prawdę ?!? Uległ pod naporem nieskończenie wielu audiofilskich relacji?
He, he, koronawirus szaleje, ale tak źle jeszcze nie jest :)

Nie. Prędzej by wielbłąd przeszedł przez ucho igielne ;) Co, jak wiemy z rzeczywistości, się nie zdarza.

Co jest więc tym czwartym czynnikiem? Dźwięk, który dostaje się do naszego pokoju odsłuchowego z zewnątrz, czy krótko: hałas. Coś, co potrafi skutecznie zatruć życie i zmniejszyć przyjemność słuchania muzyki. Hałas bowiem, jak szum płynący z głośników, zmniejsza dostępną dynamikę, zagłusza cichsze dźwięki  i po prostu przeszkadza. Jednak inaczej niż szum urządzenia, nie da się go łatwo kontrolować. Producent płyty po prostu nie wie jaki poziom hałasu panuje u ciebie w domu, nie może więc ustawić głośności powyżej jego poziomu.

Przyznaję, że jestem szczególnie uczulony na hałas. Lubię głośną muzykę, ale niechciane dźwięki potrafią mnie wyprowadzić z równowagi.

Mieszkam na obrzeżu dużego miasta, na pierwszym piętrze kamienicy, około 5 metrów od średnio ruchliwej drogi. Przy zamkniętym oknie denerwuje mnie każdy przejeżdżający samochód (szczególnie wieczorem), a ciężarówka doprowadza mnie do szewskiej pasji ;) Otwarte okno od ulicy jestem w stanie znieść może przez minutę… Co ciekawe, kobiet to nie rusza i często próbują otwierać drzwi na balkon. Słyszą ten hałas nawet z kuchni, ale po prostu im to nie przeszkadza. Kobiety chyba faktycznie są z Wenus…

Po latach bezproduktywnego narzekania, zadałem sobie pytanie, a może coś z tym zrobić? Kombinowanie zacząłem do pomysłu wymiany okna (dwuskrzydłowe z drzwiami balkonowymi), jednak mają one, tak jak budynek, ledwo 10 lat, więc trochę szkoda… To może same skrzydła? Już lepiej, ale idźmy dalej… Szyby? BINGO ! :) Po odpowiednim researchu okazało się, że to właśnie szyby są najsłabszym ogniwem w walce z zewnętrznym hałasem! Jeśli okna są szczelne i w miarę solidne, rzecz jasna.

Oczywiście, z miejsca zacząłem sprawdzać, czy są audiofilskie szyby. Niestety... Nie ma. Ten rynek jeszcze nie powstał. Ale nic straconego, bez obaw. Jeśli są audiofilskie podstawki pod kable to na pewno będzie można stworzyć audiofilską szybę, to jest tylko kwestia czasu (tutaj audiofilska dygresja: kawałki tego tekstu dyktowałem do IPhona i radził sobie bardzo dobrze, do czasu gdy nie usłyszał „audiofilskie”, Siri uparcie wpisywała wtedy „Audi wszystkie”… Chyba audiofilska rewolucja nie dotarła do Apple;)

Współczesne szyby są najczęściej zespolone, czyli złożone z dwóch lub więcej szyb, przedzielonych ramką o szerokości 16 mm. Gdy chodzi o ochronę przed hałasem zasada jest w miarę prosta: im grubsza szyba, tym lepiej.  Jak się jednak okazuje, szyba zespolona: na przykład z dwóch szyb 4 mm, nie zachowuje się jak szyba 8 mm, tylko podobnie jak jedna 4 mm… Ba, nawet gorzej, bo kumuluje rezonans własny.
I tu dochodzimy do drugiego sedna: druga szyba powinna być o 30-50% cieńsza od pierwszej, właśnie po to, żeby rozbić rezonanse własne układu szyb. Dobrze się sprawdzają też szyby klejone z folią, najlepiej tzw. folią akustyczną, albo wielowarstwową. Są to 2 szyby sklejone razem, bez odstępu (nie mylić więc z szybą zespoloną), z jedną lub wieloma foliami pomiędzy, wtedy taka szyba zachowuje się nawet lepiej niż jedna o zsumowanej grubości, a waży mniej, co ważne. I przy okazji jest antywłamaniowa.

Czyli po co w ogóle szyba zespolona? Dla ciepłochronności. Taka szyba chroni przed zimnem, a nie przed hałasem. Niestety, w naszym klimacie szyba zespolona  jednokomorowa jest niezbędna, ale dwukomorową, modną obecnie, możemy sobie odpuścić, bo zysk akustyczny żaden, a koszt dużo większy.

Dźwiękoszczelność szyb określa parametr Rw, który w dB pokazuje o ile ogólnie szyba wytłumia dźwięk. Dla hałasu ulicznego Rw powinien być skorygowany w dół o parametr Ctr (czyli korekta o hałas niskoczęstotliwościowy zważony filtrem A), czyli wypadkowym RA2. Dobrze też zerknąć na wykres wytłumiania danej szyby, jeśli oczywiście taki jest (dla zainteresowanych pogłębieniem wiedzy polecam link).

W poszukiwaniu szyby idealnej ważne jest poznanie kodu jakim posługują się szklarze.

Kod standardowej szyby zespolonej: 4/16/4 – czyli: grubość i rodzaj pierwszej szyby/ szerokość ramki/ grubość i rodzaj drugiej szyby, czyli w tym przypadku: szyba jednokomorowa, z dwoma szybami 4 mm i ramką dystansową 16 mm. Moje pierwotne szyby, obecne w 99% współczesnych oknach.

4/16/4/16/4 – dwukomorowa, trzyszybowa z szybami 4 mm i ramkami dystansowymi 16 mm.

44.2/16/6NE – jednokomorowa, pierwsza szyba bezpieczna P2, czyli dwie szyby 4mm sklejone dwoma foliami butylowymi, ramka dystansowa 16 mm i druga szyba 6 mm z warstwą termoizolacyjną. Taką szybę wybrałem po wielodniowej i dogłębnej analizie.

Poniższy wykres pokazuje podobną szybę w porównaniu do szyby standardowej (dane wzięte z pomiarów rzeczywistych szyb firmy Vertex). Im wyższe tłumienie, tym lepiej. Generalnie wyraźnie widać, że tłumienie obu szyb wzrasta razem z częstotliwością. Szyba standardowa ma dwa silne rezonanse przy 200 Hz, tłumienie spada do 17 dB, i przy 3,1 kHz (koło najwyższej czułości ucha), gdzie tłumienie spada do 34 dB. Jak widać z wykresu, zwykła szyba kiepsko się sprawdza przy hałasie ulicznym, który ma dużo niskoczęstotliwościowych składowych. Szyba akustyczna jest już wyraźnie lepsza, pierwszy rezonans mamy przy 160Hz, niżej, czyli będzie mniej słyszalny, ze względu na krzywą słyszenia, dodatkowo jest wyżej, przy 25 dB, drugi rezonans jest słabo zaznaczony, wyraźnie rozbity, przy 2 KHz spada do 44 dB. Zysk w całym zakresie mamy średnio około 10 dB, ale dodatkowo przy opisanych wcześniej zaletach.


Jakie szyby mamy do dyspozycji? Teoretycznie ponad sto rodzajów. Praktycznie jesteśmy ograniczeni przez: ciężar szyby, jakie są w stanie wytrzymać nasze okna, szerokość szyby, jakie można tam wstawić i dostępność wymarzonych szyb u szklarzy…

Na liście, którą przygotowałem na podstawie danych od kilku producentów, widać, że wskaźnik RA2 szyb różni się od 26 dB – tyle ma najbardziej popularna szyba 4/16/4 – Mały Fiat szybowy – aż do 49 dB, jest to trzykomorowa szyba: 15,5 (VSG 68.4) Acoustic/15/4/12/16,8T (VSG 88.2T) Acoustic – prawdziwy szybowy Mercedes;) Mój wybór to taki Golf, trzymając się terminologii samochodowej, 44.2/16/6NE – 33 dB.

Dosyć szybko zostałem sprowadzony na ziemie przez szklarzy… Folii akustycznych nie miał nikt, jeden nawet zapytał co to jest ;) Po długich poszukiwaniach, wymiany szyb podjął się dziesiąty (!) szklarz, jednak listwy przyszybowe, które były za grube do nowych szerszych szyb, kazał załatwiać samemu, co bez szemrania zrobiłem. Po głębokiej analizie dokumentacji technicznej okien i kontakcie z producentem ;)
Poniższe wykresy pokazują wyniki moich zgrubnych pomiarów hałasu w domu, przy pomocy telefonu iPhone 6s i programu Arta. Pierwszy wykres przed wymianą szyb, drugi po wymianie. Pomiar zrobiony w tym samym miejscu i o takiej samej porze dnia.





Pomiary te generalnie pokazały to samo co wcześniej opisane profesjonalne pomiary podobnych szyb firmy Vertex. Subiektywne odczucia są też podobne: wymiana szyb pomogła istotnie wytłumić hałas z ulicy. Zwykłe samochody są teraz ledwo słyszalne, a ciężarówki do zniesienia. Przy okazji się okazało ile hałasu przenika przez ściany… które nie są niestety całkowicie dźwiękoszczelne. Ciekawym zjawiskiem jest też eliminacja specyficznego hałasu powstającego w czasie deszczu i przy ruchu samochodowym. Przy starych szybach powstawał dziwny świszczący dźwięk. Po wymianie ten efekt zupełnie znikł. Przypuszczam, że miał on związek z tym rezonansem koło 3 kHz, który wąskopasmowo „otwierał” szybę dla tych dźwięków.

Przyszła mi też do głowy myśl, że być może rodzaj szyb wpływa też na dźwięk w pomieszczeniu poprzez rezonanse własne. Szyby w oknach i drzwiach balkonowych mają dużą powierzchnię, która podczas rezonansu wibruje… Trudno uznać, że tego nie będzie słychać :) Jest to tylko moja teoria, nie poparta żadnymi badaniami czy testami własnymi, ale może ktoś to kiedyś sprawdzi. Wpadłem na to kilka tygodni po wymianie szyb, więc nie mogę zrobić jakiegoś sensownego porównania.

Całkowity koszt wymiany szyb wyniósł poniżej 2 tys. zł.

Polecam też zrobić podobny zabieg w przypadku drzwi, niestety nie da się praktycznie wymienić samego skrzydła, trzeba wymienić całość, wraz z ościeżnicą. Drzwi spełniają też dodatkowa funkcje, oprócz chronienia nas przed hałasem z zewnątrz chronią też przed ciekawością sąsiadów :) Kupując drzwi trzeba sprawdzić jakie parametry ochrony akustycznej oferują i obejrzeć badanie techniczne, które każde drzwi muszą posiadać. Będzie tam opisane czy drzwi posiadają wkład akustyczny i jakiej jakości. Przyzwoite drzwi można kupić za 2,5 tys. zł, z montażem.

Warto zainwestować w zmianę środowiska akustycznego, która ma sens. Czyli kable sobie jednak darujmy :)

czwartek, 20 września 2018

Siegfried Linkwitz nie żyje

Siegfried Linkwitz: wizjoner audio, współtwórca filtra Linkwitza–Riley'ego, twórca jednych z najlepszych kolumn na świecie: Orion i LX521, odszedł 11 września 2018, w wieku 82 lat.

Był także aktywnym propagatorem rozsądku w audio, którego niestety bardzo tam brakuje...

Świat audio poniósł niepowetowaną stratę.

Nie widać nikogo, kto mógłby go zastąpić. Wielka szkoda.

piątek, 1 kwietnia 2016

Audiofilska Chmura


Każdy doświadczony audiofil wie, ze muzyka ze zwyklej chmury brzmi źle. Z Google Drive, na przykład, płasko i bez wyrazu, a z Apple Cloud nienaturalnie, efekciarsko i sztucznie. Wyrafinowany audiofil wiec, z żalem i smutkiem, zmuszony był do tej pory do korzystania ze starodawnej, ale wspaniale brzmiącej płyty CD. Od teraz ma się to zmienić :) 

Fachowcy z Arto Cayado, po wielu lat badań, prób i błędów, i wydaniu wielu, wielu milionów dolarów, wypuścili, na razie w wersji Beta, chmurę internetowa, która ma spełnić wszystkie wymagania audiofilskiej braci.

Niżej podpisany miał zaszczyt, jako jeden z kilku osób na świecie (!), gościć w swoim komputerze dostęp do tej super wyrafinowanej technologii. I stało się. Po odpaleniu kilku utworów nie mogłem po prostu dojść do siebie z wrażenia! Poprawa nastąpiła w każdym aspekcie dźwięku! Niskie były głębokie jak Rów Mariański, średnie naturalne jak Marusia z Czterech Pancernych, wysokie… ach, wysokie śpiewały delikatnie jak słowiki na wiosnę, a czerń była czarna jak czarna dziura!!! Niewiarygodne!!! Dość powiedzieć, że po tym spektaklu dwie godziny szukałem swojej sztucznej szczęki, która wypadła z mojej opadniętej kopary... Ale było warto! To niesamowite, ale zwykłe mp3 brzmi z tej chmury jak Flac, a zwykły Flac jak 24Bity!

Miałem okazje rozmawiać na ten temat z niektórymi z najważniejszych osób w audio i wszyscy potwierdzają moje spostrzeżenia: dźwięk tysiąclecia (John Nierro z Absolute Sound), technologa XXII wieku (Mark z Stereophile), największe odkrycie od wynalezienia patefonu (Andre z The Sound), gdy słuchałem opery z tej chmury, miałem ochotę się kochać ze śpiewaczką, tu i teraz i zrobiłbym to!... gdyby nie to ze wolę chłopców (Wojtek z Highest Fidelity), nieodżałowany, przeboski Platon by płakał krokodylowymi łzami, gdyby posłuchał tej niezrównanej arii z przebajecznej, przecudownej Trawiaty, z pietyzmem odtworzonej z tego kęsa technologii. Przenajświętszy bóg mi świadkiem, że widziałem rozwibrowane struny głosowe śpiewaczki podczas tej niewątpliwej uczty muzycznej (Piotr z Hajfajfilozophy).

Dostęp do tej chmury ma kosztować 199 euro na miesiąc. Rozbój w biały dzień, wiem, to prawda, ale ten dźwięk jest warty każdego eurocenta !!!

Już widzę na niektórych twarzach uśmiech politowania: że to niemożliwe, że przecież tylko kolumny grają, itp. bzdury (ha, ha, serio, są idioci, którzy tak myślą!!!). Cóż, tym niedowiarkom mogę tylko powiedzieć: zanim skrytykujecie, to posłuchajcie, a się przekonacie! Albo i nie.. a wtedy sprawa jest jasna: zbyt mało doświadczenia, osłuchania, (daleka droga przed wami) albo zbyt słaby sprzęt, który zasłania dobry dźwięk. Niestety, trzeba powiedzieć to otwarcie: niektórzy są zbyt biedni, żeby wstąpić do elitarnego klubu audiofilów, cóż, to nie jest klub dla gołowąsów, lub biedaków... Ale przecież jest tyle innych, wspaniałych zainteresowań, dla mniej zasobnych kolegów, jak kolekcjonowanie samochodów, na przykład.

Albo inaczej: krytykujący jest idiotą po prostu, no… drugi sort, taki animalny, to jest oczywista oczywistość.

Komputer był podłączony do routera kablem z najwyższej półki: Ziobala-Wierzba Master Reference Platinum mk5. Głośniki, jak zawsze, nieistotne, ten kabel mówi sam za siebie!

Recenzje tą spisał pod szczęśliwą nieobecność głównego redaktora, który by tylko przeszkadzał tutaj…:

ABCZenek

sobota, 31 maja 2014

Słuchowe iluzje

Audiofile myślą, że jedyne iluzje to są optyczne iluzje i iluzje niebogatych ludzi, że można mieć dobry dźwięk za nieduże pieniądze. Na drugie ICH złudzenie odpowiadam cały czas na moim blogu, a na pierwsze jest ten bardzo fajny filmik :)


(dzięki "I fucking love science")

Podyskutuj na forum :)

wtorek, 1 kwietnia 2014

Tusk docenia rolę audiofilii dla kultury polskiej

Opinia publiczna od wielu tygodni jest oburzona 6 mln dotacją na Świątynię Opacznosci Bożej. Wczoraj, po wielotygodniowych rządowych rozterkach, w końcu wyszedł na światło dzienne dokument świadczący o tym, że Tusk na serio wziął sobie do serca swoje stare postanowienie, ze nie będzie klękał przed księżmi.

W bezprecedensowym oświadczeniu Premier przyznaje, ze to był poważny błąd i że ta dotacja była zaprzeczeniem idei wspierania kultury przez państwo. Tusk obecnie chce całą kwotę przeznaczyć na wspieranie audiofili, doceniając jej wielka kulturotwórczą role i ważnym elementem dziedzictwa Narodowego. Zaskakujące oświadczenie wygłosił ojciec, prawie święty, Tadeusz Rydzyk, nieoficjalny przewodniczący polskiego episkopatu: "lepiej te pieniądze przeznaczyć na prawdziwa i szczerą wiarę niż na nadmuchanego bożka. Z budową muzeum można poczekać, aż ja umrę, w końcu, powiedzmy to szczerze, więcej osiągnąłem niż ten cały JPII".

Za te pieniądze stworzony zostanie szeroki front wsparcia kultury audiofilskiej: powstanie fundacja "Dobra audiofilia" wspierająca naukę audiofilską, pod wezwaniem Trojcy świętej: Ryka, Elberoth, Pacuła. Poprzez fundację dotowane będą uczelnie, które udowodnią w końcu oczywistą bezużyteczność testu ABX do testowania sprzętu audio. Fundacja rozpocznie działanie z rozmachem, od zorganizowania seminarium: „Czy audiofilia to pedofilia?”. Głównym prelegentem będzie prof. Lew Starowicz. Planowany jest także film dokumentalny pod tytułem „Z kamerą wśród audiofili”.

Powstanie także muzeum audiofili w Polsce, pod roboczą nazwą "Złote Ucho”. Ważnym eksponatem ma być pierwszy egzemplarz „Magazynu hi-fi”, wydany ówcześnie z konieczności na papierze toaletowym; ręcznie spisana historia banów XYZPawla na audiostereo.pl i odsłonięta zostanie mosiężna tablica, upamiętniająca heroiczną walka dzielnych moderatorów audiostereo z tym szkodnikiem, wrogiem dobrej audiofili i prawdziwej nauki audiofilskiej.

Ważnym filarem wsparcia kultury audiofilskiej będzie program: "Mój pierwszy kabel" (wsparcie ludzi kupujących swój pierwszy audiofilski kabel, rekompensata do 50% ceny, maksymalnie do 1000 zł).

Dla uciechy społeczności zostanie także zorganizowane publiczne palenie kukły symbolizującej niesławny „Test ABX”, połączonej z opiekaniem kiełbasek i piciem tradycyjnego analogowego piwa.

Donald Tusk ma nadzieję, że wsparcie udzielone tej grupie kulturowej pozwoli na zachowanie jej specyficznych zwyczajów i obrzędów, tak ważnych dla całej kultury ludowej.

Podyskutuj na forum, o tym wiekopomnym wydarzeniu.

czwartek, 27 lutego 2014

XYZAudio - reaktywacja

Miało to nie nastąpić, ale nastąpiło :) Reaktywowałem forum XYZAudio :) Wprawdzie w trochę innej formule, bo XYZAudio jest technicznym podforum na forum o bardziej ogólnej formule, ale JUŻ JEST:)

Co najlepsze: WSZYSCY starzy użytkownicy, wątki i posty zostały przywrócone :)

Zapraszam więc ponownie starych wyjadaczy i nowych userów do gorących dyskusji o audio, polityce, gospodarce i o braku boga :)

Muszę przyznać, że zrobiło mi się ciepło koło serca, gdy zobaczyłem stare, dobre forum ponownie :) Chyba jednak brakowało takiego miejsca w internecie... :)

Do klawiatur :)

forumbezboga.cba.pl

wtorek, 24 grudnia 2013

BlogBezBoga, czyli XYZPawel w nowej inkarnacji

Stało się, to z czym się nosiłem od jakiegoś czasu, w końcu się ziści: startuje z nowym blogiem :)

Tak naprawdę to z prawdziwym, bo ten do końca prawdziwym blogiem nie jest, trudno żeby był, z kilkoma wpisami na rok ;) ten prawdziwy będzie o religii i kościele bez pardonu, o gospodarce i polityce soczyście, czyli tym o czym powinien być prawdziwy blog :) no i myślę, ze będzie częściej aktualizowany :)

Z tym blogiem się nie żegnam, myślę ze raz na jakiś czas skrobnę jakiegoś posta, gdy audiofile mnie czymś natchną :) ale prawda jest taka, ze większość w tym temacie została już przeze mnie powiedziana... Zostały może jakieś drobne niezałatwione sprawy ;)

Nowy blog rozpoczynam w świątecznym nastroju :)

Zapraszam do czytania i komentowania:

Ateistyczne Święta