sobota, 12 listopada 2011

Mission Possible: hajendowy serwer mediowy ze starego kompa

Ok, może nie aż taki stary ten komp, bo Athlon 64 3000+ :) na płycie głównej MSI K8N Neo2 z grafiką Radeon 9600XT, z kartą dźwiękową Creative x-fi xtreme Audio (jak się okazało, nie takie znowu x-fi ;)

Miałem kupić sobie jakiś tani odtwarzacz mediowy, w stylu A.C Ryan, ale zastanawia mnie trochę jakość wyjść analogowych w tym sprzęcie, a mam w domu drugi komputer... Stał on sobie w kącie, czekając cierpliwie na decyzje co z nim zrobić, aż tu nagle, zupełnie przypadkowo, wpadłem w internecie na stronę o podłączaniu komputera z telewizorem... niby nic nowego, bo od dawna każda karta może być tak podłączana, ale zazwyczaj za pomocą nędznego interfejsu s-vhs, każdy kto tak podłączał komputer do tv to wie, że obraz jest niewyraźny i drżący, a kolory wyblakłe...
No właśnie, na tej stronie podano przepis, jak potraktować tv jak monitor komputerowy :) czyli przesłać czysty sygnał RGB... (czyli każdy kolor i sygnał luminancji osobnym przewodem). Przy pomocy karty Radeon jest to badalnie proste, bo wystarczy wykonać odpowiedni kabel „Scart – vga”: kupujemy wtyczki, łączymy to kablami i voila :)
Przepis na kabel i konfigurację tv przy pomocy programu Powerstrip jest tutaj. Podłączanie napięcia do wtyczki można sobie podarować, ale trzeba zrobić dodatkowe połączenie wtyczki vga pin 9 do pin 16 na scarcie (RGB Commutation) i połączyć piny 8 – 16 na scarcie przy pomocy opornika 75-100 ohm (opis tutaj). Pozostaje tylko podłączyć audio z karty dźwiękowej do scarta: opis pinów. Na telewizorze Sony Trinitron 32 cale wide obraz na filmach jest ostry jak żyleta, a kolory nasycone, bosko :) (co prawda windowsowe formatki programów trochę migoczą, ale obraz filmowy jest znakomity).

Karta dźwiękowa
Wcześniej, za czasów grania w gry komputerowe, używałem w komputerze karty Audigy, niestety, nie należy ona do mistrzów audio (posiada DAC, który ma tylko dwa tryby próbkowania 48 i 96 kHz. 44 khz, czyli format CD, trzeba przekonwertowywać na 48, z czego wynikają problemy z parametrami...). Zakupiłem więc na portalu aukcyjnym nową kartę, Creative X-Fi Xtreme Audio, która, jak się okazało po zakupie, z „x-fi” ma tyle wspólnego co zamek błyskawiczny z zamkiem krzyżackim, jest to bowiem stara dobra... Live!24... tylko z nową nazwą ;) Ach paskudny Creative :) Nic to, bowiem w gry nie zamierzam na niej grać, a parametry audio ma znakomite, co wystarcza mi całkowicie.

Jak widać, x-fi parametry ma znacznie lepsze od Audigy, tam gdzie audigy kulało teraz jest ok. Wprawdzie, na sterach kx, audigy ma lepsze szumy i DR, ale niby lepsze od standardu 16/44 (95 dB), więc coś tu nie gra ;)




Jak widać “x-fi aka live!24” nie ma już problemów ze zniekształceniami IMD.



Wyciszenie komputera
Tak, komputer nie należy do najcichszych urządzeń w domu ;) ale są sposoby, żeby go uciszyć :) Generalnie, skrótowo rzecz ujmując, w komputerze hałasują wentylatory, schładzając istotne jego części, ale jako że ten komputer nie będzie się specjalnie wysilał, odtwarzając muzykę i obraz, to można tym wentylatorom zmniejszyć obroty. Najlepiej zrobić to programem speedfan.
Producenci sprzętu komputerowego często idą po najmniejszej linii oporu i instalują małe, tanie wentylatorki, pędzące z zawrotną szybkością 5 tys. obrotów i wyjące na potęgę (u mnie na karcie graficznej i na mostku północnym (NB)).



Niestety, nie wszystkie wentylatory da się sterować tym programem. Wentylator na karcie musiałem wyłączyć, przyczepić do niego duży wentylator do chłodzenia obudów komputerowych i zwolnić go za pomocą potencjometra zalmana.



Na koniec zmniejszyłem taktowanie procesora za pomocą programu Cool and quiet :) (firmowy program AMD).

Filmy odtwarzam za pomocą programu VLC a muzykę starym, poczciwym Winampem, który natywnie odtwarza FLACi. Popularnego w sferach audiofilskich foobara 2000 nie polecam, ze względu na siermiężny wygląd i obsługę... Grają oczywiście tak samo :)

Na wymianę dysku twardego poczekam aż się skończy powódź w Tajlandii i ceny spadną do sensownego poziomu :) Póki co, miejsce jeszcze jest.

Mam nadzieję, że moje doświadczenie przyda się komuś do stworzenia własnego serwera :)

Cześć druga: implementacja sterowania serwera przy pomocy komórki.