sobota, 27 października 2012

Umarł król, niech żyje król, czyli nowe kolumny Linkwitza – LX521

Stało się… Oriony nie są już najlepszymi kolumnami na świecie… ;) Siegfried Linkwitz zbudował nowe pretendentki do tego tytułu: LX521 które, jak uważa, podniosły dźwiękowe doświadczenie na nowy poziom.



W nowych kolumnach skupił się na dookólnej charakterystyce dźwiękowej, generowanej przez kolumny. Główna różnica pomiędzy nimi a Orionami polega na tym, że są 4 drożne, węższe w module wysokotonowym i tańsze w budowie od Orionów :) (zestaw samych głośników, bez wzmacniaczy, ASP i obudów, kosztują 1600$ a do Orionów 2100$). Co świetnie wspiera moją tezę, że pieniądze nie grają :)



Zaleca je inżynierom dźwięku i także zwykłym słuchaczom. Cóż, może kiedyś zastąpią moje Oriony :) Ale podejrzewam, że jako że ich główną przewagą jest kreowanie przestrzeni, to największą korzyść odniosą słuchacze muzyki klasycznej, której akurat słucham mniej…

Na pocieszenie pozostaje mi fakt, że są brzydsze od Orionów i wyglądają trochę jak krzyż... :) (co, oczywiście, jest moją oceną absolutnie subiektywną ;)

Podyskutuj na forum.

16 komentarzy:

Adrian Silesian pisze...

rzeczywiście - nie da się tego obudować ?

Ale projekt interesujący. Nastawiam się psychicznie do samodzielnej konstrukcji DIY bez pomocy nikogo.

XYZPawel pisze...

Pewno, że można, ale to już nie byłyby te same kolumny :)) cała idea jest w tym, że one są otwarte z tyłu...

Anonimowy pisze...

Wygląda to jak jakaś audiofilska kapliczka :)

Anonimowy pisze...

Nie jest tak źle z wyglądem. Zawsze można dać jakieś fajne drzewo, a kable pociągnąć wzdłuż krawędzi, żeby tak nie wisiały.

XYZPawel pisze...

Biorąc pod ostatni wyrok SN, katolicy mogą uznać te kolumny za obrazę ich uczuć religijnych ;) (nawet ten tekst może taki być :P

Anonimowy pisze...

@ XYZPawel
Hah, to samo skojarzenie, nawet już tak naklepałem tu w dniu TEGO wyroku ale brakło czasu na przedarcie się przez filtr. Warto też żyjąc w katomatriksie bardzo uważać na zwroty typu "te kolumny takie ciężkie że łupnęło mnie w krzyżu" i "trzy kolumny na krzyż mogą brzmieć porównywalnie dobrze".

Anonimowy pisze...

Twój blog z dwoma ostatnimi artykułami idzie w dobrym kierunku, bo czytanie oczywistych oczywistości o audioidiofilach robi się nudne.

XYZPawel pisze...

Dzięki :) fakt, że temat stricte audiofilski powoli się wyczerpuje, ale parę postów na ten temat jeszcze urodzę :) Mam nadzieję, że zawsze z trochę innego, oryginalnego spojrzenia :)

Anonimowy pisze...

A ja bym chciał zapytać Pana Pawła o coś. Mogę prosić o kontakt mailowy ? Mój adres : many_86@poczta.onet.pl
Pozdrawiam

XYZPawel pisze...

Dodam jeszcze, że Seas specjalnie dla SL zmodyfikował dwa głośniki średniotonowe do tej kolumny (z dodatkiem SL na końcu nazwy, od niedawna dostępne w sprzedaży)

Hekat pisze...

Tak sobie czytam Twój komentarz, mój Drogi, i trochę się dziwię. Bo czym, jeśli nie przysłowiowym "dzieleniem włosa na czworo" jest nauka. Gdyby nie dociekliwość i chęć poznania prawdy, wytrwałość i podporządkowanie się logice, nauka nigdy nie powstałaby. Zresztą, sam przyznajesz, że gdybyś nie zaczął drążyć, wciąż tkwiłbyś w świecie grających wtyczek i kondensatorów.

Rzuć proszę okiem na takie hasła jak błąd "idem per idem" albo "błędne koło w definiowaniu", pomyśl, wypij może jakąś herbatkę albo kawusie i przyznaj - bo innego wyjścia nie ma - że dowodu na istnienie świata fizycznego brak.

Co się zaś tyczy prawdopodobieństwa, bardzo się ono przydaje, tyle, że nie w naukach przyrodniczych, a społecznych. Np. psychoakustyce - co pokazują testy ABX. Przy czym my o naukach społecznych (takich jak ekonomia, psychologia, socjologia czy historia) nie piszemy akurat.

W naukach przyrodniczych prawdopodobieństwo spełnia pomocną rolę w estymacji wyników doświadczenia na przykład, ale nie służy do budowania dowodów (wyjątkiem jest tutaj mechanika kwantowa z racji swego założenia).

Jednym słowem, wiesz, że coś dzwoni, tylko nie wiesz gdzie. I tym optymistycznym akcentem zakończę wymianę zdań. Miłego dnia!

Anonimowy pisze...

Jak zrobi coś co będzie można sklonować na tonsilach z pasywnymi zwrotnicami no i ewentualnie modułami na TDA, to wtedy będzie mowa że "pieniądze nie graja" :-)

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...

Cześć.
Przeczytałem wypowiedz pana Linkwitza w której zwraca uwagę na jeden z najbardziej innowacyjnych projektów jakim jest Radialstrahler 101(mbl 101e)firmy MBL.Otóż zaznacza on,że istotnie równe charakterystyki kierunkowe jakie prezentuje ów zestaw zasługują na wielką pochwałę,to pomimo tego nie podoba się jemu dźwięk tego zestawu.Nie wyjaśnia dalej co ma na myśli...
Czy można znaleźć tłumaczenie pana Linkwitza odnośnie jego stwierdzenia?
Z pozdrowieniami,Arek.

Anonimowy pisze...

Cześć.
Przeczytałem wypowiedz pana Linkwitza w której zwraca uwagę na jeden z najbardziej innowacyjnych projektów jakim jest Radialstrahler 101(mbl 101e)firmy MBL.Otóż zaznacza on,że istotnie równe charakterystyki kierunkowe jakie prezentuje ów zestaw zasługują na wielką pochwałę,to pomimo tego nie podoba się jemu dźwięk tego zestawu.Nie wyjaśnia dalej co ma na myśli...
Czy można znaleźć tłumaczenie pana Linkwitza odnośnie jego stwierdzenia?
Z pozdrowieniami,Arek.

Karolina Zarębska pisze...

Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.